Kiedyś marzyłam o tym, by pisać książki. Taki pomysł zatlił się w głowie przez chwilę, a zaraz potem skarciłam i zdusiłam go w sobie, wiedziona wychowaniem w pokorze i ugrzecznieniu, bo jak to – o czym niby mam te książki pisać, skoro w moim życiu nie dzieje się nic ciekawego, a tylko o życiu miałoby być moje pisanie, bo inne bajki dla małych czy dużych dzieci nie wchodziły w grę…
Dziś, od marzeń o pisaniu upłynęło kilkanaście lat, uważam, że w moim życiu dzieje się mnóstwo ciekawych rzeczy i postanowiłam, że będę się nimi dzielić. To będzie to miejsce 🙂